Zamiast chodzić na siłownię, można urządzić własną w domu i wcale nie trzeba poświęcać na to wiele miejsca. Ze sprzętu na pewno niezbędne będą hantle, ale już ich wybór może być dość trudny. Kupić pojedynczo, bo taniej, czy w zestawie, bo łatwiej wtedy stopniowo zwiększać obciążenia?
Czy pojedynczo naprawdę jest taniej?
Patrząc na ceny jednostkowe, łatwo dojść do słusznego skądinąd wniosku, że zakup jednego lub pary hantli mniej obciąży budżet, niż zakup całego zestawu. Zgoda. Warto jednak ocenić to nieco inaczej – ćwiczenia wymagają ustawicznego zwiększania ciężaru, więc już kupując pierwsze ciężary, trzeba mieć z tyłu głowy, że za parę tygodni, może za parę miesięcy potrzebne będą kolejne. I co wtedy? Sprzedać stare, żeby kupić większe? Trochę bez sensu.
Duży zestaw wcale nie musi być nieprzyjemnie drogi, czego dowodzi oferta sklepu https://specialfitness.pl/23-zestawy-hantli. W ofercie zestawów trzeba jednak umieć się poruszać.
Jak wybrać zestaw hantli?
Każdy, kto nie ma ochoty co parę tygodni kupować nowego obciążenia i kto wie, że do różnych ćwiczeń już na początek będzie potrzebował różnego ciężaru, decyduje się na zakup mniejszego lub większego zestawu. No właśnie, tylko którego? Oto kilka wskazówek:
-
W przypadku większości ćwiczeń obciążenie rozkłada się symetrycznie, potrzebna więc będzie albo para talerzy na dłuższy gryf, albo małe hantle – po jednym do każdej dłoni. Najpewniej będzie potrzebny i dłuższy gryf, i dwa małe ciężary. Można kupić tylko jeden gryf z talerzami i kompletne hantle bitumiczne, albo zamiast nich małe gryfy i mniejsze talerze, które da się też założyć na długi chwyt.
-
Bez względu na wybrany typ ciężarów, zawsze warto uzbierać pieniądze na przynajmniej średnią półkę. Odpryski farby, uszkodzenia chromu czy rozpadająca się i klejąca guma mogą poważnie uprzykrzyć treningi, więc warto dołożyć kilkadziesiąt złotych i mieć pewność, że obciążenie posłuży przez wiele lat.
-
Do domowej siłowni warto kupić zestaw hantli z walizką albo stojakiem – łatwiej będzie utrzymać porządek, a całość zajmie znacznie mniej miejsca niż ciężary porozrzucane po podłodze.
-
Szczególnie przy zakupie pierwszego zestawu warto zadbać o to, aby dało się w miarę płynnie zmieniać obciążenia. Zamiast dwóch talerzy po 2,5 kg, lepsze będą cztery po 1,25. Wtedy uda się łatwiej dostosować obciążenie do własnych możliwości. Ma to oczywiście swoje granice, bo składanie dziesięciu kilogramów z pięciu różnych talerzy jest irytujące i niepotrzebne. Warto więc choć raz odwiedzić siłownię, żeby rozpoznać własne możliwości i kupić odpowiednio duże obciążenie.
-
Warto poruszać się w kręgu znanych marek – dzięki temu w przyszłości łatwiej i mniejszym kosztem uda się rozbudować salę treningową. Zaopatrując się w hipermarketach nie można mieć takiej nadziei.