Elementy odzieży kontrolujące stan Twojego zdrowia, zegarek ostrzegający przed skokami ciśnienia, czy domowy robot diagnozujący przypadłości zdrowotne. Jeszcze kilka lat temu można było powiedzieć, że to elementy charakterystyczne dla filmów science-fiction. Czasy się jednak zmieniły.

Cyberpigułki, które wystawią Ci diagnozę

Być może to jeszcze nie czasy nanorobotów, ale i tak pierwszy krok w tym kierunku osiągnęliśmy. I to w sposób wcale nie taki odległy od wspomnianej wizji. Chodzi o projekt prowadzony od dwóch lat przez Google. Gigant z Mountain View pracuje nad pigułką, zawierającej mikroczastki, które po uwolnieniu krążyłyby po organizmie. Cząstki te pokryte byłby odczynnikami reagującymi z konkretnymi substancjami i dzięki temu wykrywającymi niektóre schorzenia.

Szkła kontaktowe nie tylko do korekcji wzroku

Mechanizmy działające od wewnątrz to nie wszystko. Do diagnozy można przecież wykorzystać również wszystko, co kwalifikuje się jako sprzęt wearable – a więc całą elektronikę „nakładaną”. Także inteligentne szkła kontaktowe.

Idea jest prosta: skoro soczewki mają ciągły kontakt z gałką oczną, czemu nie wykorzystać tego faktu do celów medycznych? Założenie takie przyjęły dwie duże firmy, Google oraz Microsoft. Obie od paru lat pracują nad możliwością mierzenia poziomu krwi za pośrednictwem szkieł kontaktowych.

Funkcjonalność taka, gdyby ją upowszechnić i stosować masowo (oczywiście najpierw upowszechnić musiałyby się inteligentne soczewki jako takie), mogłaby być przydatna nie tylko dla diabetyków, ale i dla osób niezdiagnozowanych i… zdrowych. W przypadku braku diagnozy komunikaty z diagnozujących soczewek można skojarzyć z realnymi objawami i zdecydować się na wizytę u lekarza. W przypadku osób zdrowych, częste sygnały skoku poziomu cukru mogą sprawić, że elektronika użytkowa stanie się bodźcem do zmiany trybu życia.

Smartwatch, który powie Ci, że coś jest nie tak

Technologia informująca o stanie zdrowia to nie tylko pieść przyszłości. To także gadżety już dziś stosowane przez wiele osób – komentuje Adam Piórkowski z MatrixMedia.pl. – Świetnym przykładem są smartwatche. Część z bardziej zaawansowanych modeli może posiadać funkcję pomiaru ciśnienia lub możliwość podłączenia bezprzewodowego do pulsomnetra. Wszystkie inteligentne zegarki mogą łączyć się z aplikacjami przypominającymi o terminie podania leków. Możliwości jest naprawdę sporo.

Jaka będzie przyszłość tego typu technologii? Szacunki mówią, że w ciągu 2 lat rynek mobilnych technologii zdrowotnych (głównie wearable) osiągnie wartość 7 miliardów euro i jednocześnie dużą dynamikę wzrostu.

Materiał promocyjny.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ